Postanowiłyśmy przygotować serię postów z zestawami startowymi z kilku drogerii. Będziemy tworzyć takie zestawienia kosmetyków z podziałem na typu.
Wiemy, że pewnie podobnie jak my lubicie kupować wszystkie produkty w jednym miejscu, żeby niepotrzebnie się nie rozdrabniać, stąd ten pomysł.
W dalszej części posta znajdziecie też linki do poszczególnych kosmetyków. Na początek zajęłyśmy się drogerią Natura.
Zakupy w drogeriach Natura
Osobiście lubimy robić zakupy w Naturze, ale chyba jednak bardziej stacjonarnie, bo ich sklep online nie jest jakoś wybitnie przyjazny w użytkowaniu (z tego co wiemy, pracują nad nim).
W Naturze jest sporo marek, których nie ma w innych drogeriach, np. Cafe mimi czy ECOLAB. Ceny też zazwyczaj się są wygórowane.
Dodatkowo regularnie są duże promocje na dane marki lub typy kosmetyków, a posiadając kartę Klubu Natura można mieć jeszcze większe rabaty, a potem wymieniać punkty za zakupy na np. rabaty.
Wybrane produkty dla Włosomaniaczek
Wybrałyśmy i pogrupowałyśmy część produktów do włosów. Niektóre testowałyśmy osobiście, inne nie – zawarłyśmy je w zestawieniu na podstawie składu i ewentualnie opinii, jakie udało nam się znaleźć.
Od razu chciałybyśmy zaznaczyć, że nie zawsze produkt przypisany do kategorii „emolientowe” będzie czysto emolientowy, bo nie zawsze można znaleźć takie kosmetyki. Jednak starałyśmy się patrzeć na przewagę składników i odczucia po danym produkcie (nasze i innych włosomaniaczek, mogą różnić się w zależności od włosów).
Peeling:
- Trychologiczny Biowax, testowany, fajnie się sprawdza, czasami ciężko dotrzeć nim do skóry głowy bo zatrzymuje się na włosach, ale mimo wszystko dobrze oczyszcza skórę głowy.
- Vianek, akurat tego nie stosowałyśmy, ale wydaje się ciekawy, tym bardziej, że producent Sylveco ma zazwyczaj dobre składowo produkty.
Myjadło (odżywka do mycia):
Tak naprawdę dałyśmy tutaj dwie odżywki, ale każda z należących do grup P, E, H może posłużyć jako odżywka w pierwszym O. Należy zwrócić uwagę na fakt, czy odżywka zawiera substancje myjące (o tym jak takie rozpoznać przeczytasz TUTAJ), ale praktycznie większość się do tego nadaje.
- O’Herbal z lnem (PEH), świetna do mycia włosów, zawiera proteiny, sprawdzi się szczególnie osobom, które chcą przemycać więcej protein do swojej pielęgnacji.
- Dr. Konopka’s odżywka wzmacniająca (Eh), zawiera co prawda na pierwszym miejscu gliceryn, ale potem jest mocno emolientowa. Będzie dobra do całkowicie emolientowych myć.
Oleje:
Jeśli chodzi o oleje, to do olejowania polecamy kupować oleje raczej w sklepach spożywczych, ewentualnie przez internet, bo w drogeriach mamy zazwyczaj do czynienia z olejkami (mieszaniną olejków, olejkami eterycznymi lub serami silikonowymi nazywanymi w ten sposób).
Dodatkowo zazwyczaj stosunek pojemności oleju do jego ceny jest dosyć niekorzystny. Ale takie oleje z drogerii, kupowane w mniejszych pojemnościach można świetnie wykorzystać np. do odgniatania sucharków po stylizatorze czy do zabezpieczania końcówek.
Wybrałyśmy dwa oleje, które naszym zdaniem mogą się sprawdzić.
- Olej arganowy, olej z BIO certyfikatem, 100% olej arganowy.
- Eolab Intensywne wzmocnienie i wzrost, bardzo ciekawa mieszanka kilku olejów (m.in. ze słodkich migdałów i lniany), do tego zawiera proteiny jedwabiu i kolagen. Mamy kupiony, będziemy próbować 🙂
Szampon delikatny:
- Ecolab Macadamia Spa, jeden z naszych ulubionych szamponów delikatnych.
- Vianek wzmacniający szampon, testowałyśmy zielony z tej serii, był bardzo delikatny, czasami miało się wrażenie, jakby nie domywał skóry głowy, ale to już zależy od potrzeb. Zawiera proteiny (szamponu raczej nie bierzemy pod uwagę jeśli chodzi o typ mycia, szampon dobieramy do skóry głowy i jej potrzeb).
Szampon mocny z silnym detergentem:
- Vis Plantis szampon do włosów suchych i matowych, zawiera składniki nawilżające.
- Equilibra Aloe, na pierwszym miejscu w składzie zawiera sok aloesowy, dopiero potem AMS, czyli silny detergent. Ma też proteiny, oleje i substancje nawilżające.
Stylizatory:
Ciężko o dobry stylizator z drogerii. W naturze jednak znajdziesz 3 pewniaki, w szczególności dla fal i wurly. Są to żele, która są ulubieńcami Karoliny.
- Syoss Man Power Hold, którego chyba przedstawiać nie trzeba, bardzo mocny żel, głównie E (zawiera sporo syntetycznych substancji usztywniających)
- Taft Maxx Power 8, jest EH, w składzie na stronie zawiera Alcohol Denat, ale zdaje się, że wprowadzono już jego nową wersję bez wysuszającego alkoholu w składzie. Kolejny ulubieniec Karoliny do fal.
- Wellaflex Ultra Strong Gel 5, oparty na cukrach stylizator EH, Karolina miała jego starą wersję z bardzo podobnym składem i sprawdzał się super, dawał dużą objętość i podkręcał ładnie loczki na końcach. Więcej o wszystkich testowanych przez Karolinę stylizatorach dla WURLY i FAL przeczytasz w TYM wpisie.
Sera silikonowe:
Wybór serum silkonowego nie jest trudny, wystarczy spojrzeć na skład, wyeliminować te, które zawierają wysuszające alkohole i już powinno się nadawać. Jest ich dosyć dużo, np. z marki Marion. Wybrałyśmy jedno, ale tak naprawdę możesz wziąć jakiekolwiek z tej serii.
- Marion Olejki orientalne regeneracja, miałyśmy wiele serów z tej marki, wszystkie sprawdzały się dobrze do zabezpieczania końcówek.
- Biowax serum z vit. A i E, oprócz silikonów zawiera oleje, witaminę A i E w różnych formach.
Wcierki:
Wcierki w drogeriach także nie są zbyt popularne, chociaż powoli zaczyna się to zmieniać. W Naturze znajdziecie dwie, które szczególnie przypadały nam do gustu i dobrze się sprawdzały.
- Joanna Konopie, tania, lekka, idealnie nawilżająca i kojąca wcierka. Sprawdza się do stosowania także w dni bez mycia głowy. Warto ją stosować kiedy jednocześnie używasz wcierki opartej na alkoholu, np. Banfi.
- Ecolab serum stymulujące wzrost, my akurat miałyśmy wersję łopianową. Jest lekkie, przyspiesza porost włosów.
Odżywki bez spłukiwania (b/s):
Największa bieda w drogeriach jest w tej kategorii. Odżywki bez spłukiwania to zazwyczaj jakieś mgiełki, ale kręconowłosym zależy na czymś innym, na produkcie, który przygotuje włosy pod nałożenie stylizatora, który je zmiękczy, podkreśli skręt.
Jako bs można zastosować odżywki/maski (najczęściej emolientowe) rozwodnione, roztarte w rękach. Przykłady odżywek i masek znajdują się w dalszej części posta. A cały wpis i grafiki o tym, jak dobrać bs, co może być bs itd. znajduje się TUTAJ.
Wybrałyśmy dwa produkty, które według nas lekko rozwodnione (chociaż niekoniecznie, musisz próbować) sprawdzą się jako bs:
- Inecto Almond, nie mogłyśmy znaleźć składu tej odżywki, ale patrząc na składy innych z tej samej serii wnioskujemy, że jest emolientowa. Ma co prawda alkohol wysuszający, ale stosowany jako konserwant po zapachu, więc nie powinien narobić szkody.
- Garnier Botanic Therapy Olejek Arganowy i Kamelia, tutaj skład jest, powiedzmy, „typowo drogeryjny”, czyli są i dobre składniki, oleje i silikon, ale są też barwniki, sporo substancji zapachowych, wosk. Odradzałybyśmy alergikom i osobom podatnym na uczulenia, bo jednak ten produkt zostanie na naszych włosach. Wersja z żurawiną jest niestety niedostępna, a to jedna z fajniejszych emolientowych drogeryjnych odżywek.
Maski emolientowe:
Do tej kategorii zaliczyłyśmy maski czysto emolientowe, ale też i mieszane, bo takich jest jednak więcej, a często w odczuciu są emolientowe, bo ładnie wygładzają i dociążają włosy.
- Cafe mimi Express Mask, absolutnie uwielbiamy maski od Cafe mimi. Są tanie, mają odpowiednie pojemności (adekwatne do ceny), ciekawe składy, gwarantują u nas GHD. Ta żółta maska zawiera pojedyncze składniki nawilżające i proteiny (aminokwasy jedwabiu), ale w głównej mierze jest emolientowa. Dociąża włosy, nadaje blasku, nawet przy trzymaniu jej na włosach kilka minut. Polecamy jako 2.O, chociaż sprawdzi się i na 1.O.
- Cafe mimi jagody acai, kolejna świetna maska, w odczuciu emolientowa, choć zawiera substancje nawilżające. Sprawdza się użyta na 2.O, wciśnięta we włosy. Może posłużyć także jako bs.
- Inecto odżywka z kokosem, Inecto odżywka z olejem arganowym, ta seria ma dosyć proste składy, zmienia się tylko typ oleju. Są one emolientowe. Może nadać się do mycia na 1.O, ale także do tuningowania.
- Ecolab balsam odżywczy z awokado, zawiera co prawda kilka ekstraktów z owoców, ale także mnóstwo olejów. Wygładza, dociąża włosy. Uwaga, żeby nie nadużywać go w jednym myciu z innymi maskami ze składnikami pochodzenia owocowego. Odsyłamy TUTAJ do wpisu o potencjalnych skutkach takich działań.
Odżywki/maski humektantowe:
Humektanty nigdy nie występują solo w odżywkach czy maskach. Zazwyczaj znajdziesz je w obecności emolientów. Wybrałyśmy kilka odżywek, które będą miały działanie także nawilżające.
- Garnier Botanic Therapy Imbir i miód, zawiera glicerynę, aloes, miód, sorbitol i jeszcze kilka innych substancji nawilżających, więc pełen arsenał humektantów.
- Vis Plantis odżywka do włosów suchych i matowych, zawiera glicerynę, pantenol, ale też ekstrakt z prawoślazu i lipy, które nawilżają, a dodatkowo ma w składzie m.in. wygładzające masło shea.
- Barwa odżywka octowa, zawiera oleje, ale też i ocet, który nabłyszcza, wygładza i ściąga łuski włosów. Ma też pantenol, nawilżające ekstrakty i sporo kwasów, więc ponownie uczulamy na zwracanie uwagi na jej działanie na włosy i nienadużywanie co mycie. Najlepiej sprawdzi się na 2.O, ale oczywiście możesz próbować też jako myjadło.
- Organic Spa Awokado and Honey, nie tylko ta ale i cała seria odżywek są bardzo ciekawe. W tej znajdziemy nawilżające glicerynę i miód, ale też i sporo olejów, to dobre połączenie, które dobrze sprawdzi się w EHowych myciach.
- Equilibra oczyszczająca odżywka z węglem, nie testowałyśmy tej odżywki, ale skład jest ciekawy. Zaraz za wodą w składzie nawilżający aloes, ma też glicerynę, kilka ekstraktów i olejów.
Maski proteinowe:
W tej grupie znalazły się maski PEH.
- Cafe mimi Keratin, kolejny ulubieniec od Cafe mimi z hydrolizowaną keratyną i olejem z amli.
- Babuszka Agafia Jajeczna, klasyk z proteinami jajecznymi. Świetna zarówno na 1.O i 2.O. Ostatnio było zamieszanie ze składami, gdyż okazało się, że wersja rosyjska składu różni się od polskiej i może zawierać itchy Ms’y, więc jeśli jesteś uczulona na ten składniki to zwróć uwagę na skład lub zrezygnuj z mycia nią skóry głowy.
- Yope Orientalny Ogród, zarówno ta, jak i pozostałe odżywki od Yope mają bardzo dobre składy z proteinami roślinnymi. Włosy są po niej miękkie i wygładzone.
- Barwa jajeczna, kolejna tania, a dobra odżywka z proteinami jajecznymi. Zawiera też nawilżający pantenol i oleje więc idealnie sprawdzi się do PEHowego mycia.
- O’Herbal odżywka z arniką, zawiera proteiny mleczne i hydrolizowaną keratynę, a glicerynę i mocznik już po zapachu, więc substancji nawilżających jest w niej mało. Można uznać ją za odżywkę PE.
Uuuf, miał być krótki, a wyszedł długi wpis. Mamy nadzieję jednak, że pomoże on Ci podczas wyprawy do drogerii Natura. Masz swoich ulubieńców z tej drogerii? A może chciałabyś, żebyśmy wzięły na tapet asortyment innej drogerii i przedstawiły w ten sposób? Daj znać! 🙂
Pozdrawiamy
Asia i Karolina