Chciałabyś poćwiczyć, ale szkoda Ci niszczyć pięknych loków po wczorajszym czy dzisiejszym myciu? A może nie możesz znaleźć idealnego sposobu na zabezpieczenie włosów podczas treningu? W tym poście przedstawimy Ci kilka sposobów na zabezpieczenie włosów podczas treningu oraz wskażemy, na co zwrócić uwagę, żeby gładko pogodzić treningi z piękną fryzurą.
Kiedy ćwiczyć?
Dla nas treningi, czy to w domu, klubie fitness czy np. bieganie od zawsze były ważne i obecne w naszym życiu. Ćwiczenie jest u nas stałym nawykiem od bardzo dawna. Stąd też nie wyobrażamy sobie, żeby odmówić sobie treningu ze względu na włosy. Dostosowujemy włosy do życia, a nie odwrotnie! Niemniej jednak ważne jest rozplanowanie treningu w kontekście mycia włosów i wychodzenia z domu. Akurat ostatnio Karolina nie może ćwiczyć ze względu na to, że jest po operacji i przez minimum pół roku jej aktywność ma ograniczać się do spacerów.
Jednak nasze ogólne zasady, jakimi się kierujemy wyglądają następująco:
- w dzień intensywnego treningu, kiedy mamy się sporo napocić zazwyczaj planujemy mycie, wcześniej można nałożyć na włosy olej, ale niekoniecznie, podobnie ze wcierką (warto zwrócić uwagę na jej skład, by nie zawierała substancji chłodzących lub rozgrzewających, gdyż łatwo doprowadzić do przegrzania lub przeziębienia skóry głowy, dlatego raczej takich nie stosujemy), stosujemy wcierki po myciu na czystą skórę głowy
- w dzień mniej intensywnego treningu (np. pilatesu) niekoniecznie myjemy później głowę, ale nie stosujemy wcierek, gdyż skóra głowy staje się bardziej zanieczyszczona, dajemy skórze głowy wyschnąć rozpuszczając włosy, a ewentualnie kolejnego dnia można zrobić reanimację lub związać włosy
- w dzień odpoczynku, kiedy nie trenujemy, nie myjemy włosów (chyba, że wymaga tego sytuacja), stosujemy też delikatne wcierki nawilżające.
Warto wziąć pod uwagę też fakt, kiedy będziemy musiały wyjść z domu lub kiedy chcemy, żeby nasze włosy wyglądały pięknie. Oczywiście u osób z problematyczną skórą głowy lub nieprzyjemnym zapachem potu mycie może być konieczne po każdym treningu, wszystko jest kwestią indywidualną. Warto jednak w takim przypadku postawić na delikatne szampony lub mycie odżywką by zbytnio nie przesuszać włosów. Jeżeli lubisz suche szampony możesz spróbować lekko odświeżać nimi włosy po treningu lub przed wyjściem. Karolina (wurly) czasami korzysta z tego rozwiązania, ale raczej rzadko. Ja (curly) w ogóle 🙂
Jak związywać włosy do treningu?
Spięcie włosów do treningu zależy przede wszystkim od ich długości. Możliwe, że wystarczy sama opaska materiałowa, by włosy nie nachodziły na twarz i nie przeszkadzały.
W przypadku włosów kręconych średniej długości, takich lekko za ramiona, jak moje sprawdzają się:
- luźny kok na czubku głowy lub przy karku
- kucyk na dole głowy
- luźny warkocz lub warkocze
Tutaj prezentuję jak związuję włosy do treningu i w akcji 😀
Karolina pokazuje swoją ulubioną fryzurę do treningu.
Zdarza mi się ćwiczyć (rzadko) w rozpuszczonych włosach, ale raczej przy bardziej statycznych ćwiczeniach, gdyż przy intensywnym treningu włosy gryzą, lecą na twarz i generalnie przeszkadzają. Poza tym, pot w połączeniu z dotykającymi twarz włosami może prowadzić do pojawienia się wyprysków na twarzy.
Karolina z kolei przy swoich długich falowanych włosach preferuje związywanie włosów w kucyk lub luźny warkocz. Wtedy są zabezpieczone i aż tak nie przeszkadzają.
Na co zwrócić uwagę?
Przed treningiem warto pamiętać o zabezpieczeniu końcówek. Jeśli związujesz włosy sprawdź, żeby nie były naciągnięte, możesz podpiąć je delikatnie spinką lub żabką. Warto też rozpuścić włosy zaraz po treningu, żeby skóra głowy mogła wyschnąć. Spójrz na poniższą grafikę, gdzie zebrałyśmy wszystkie nasze rady:
Tak na koniec…
Radzimy Ci też… nie przejmować się 🙂 Jeśli po treningu Twoje włosy nie są idealne to nic się nie dzieje. Nie ma co dążyć do wiecznej idealności, bo ona nie istnieje.
Włosy są tylko częścią Twojego życia, a ruch, sport czy chociażby delikatne ćwiczenia w domu stanowią ważny element życia i dbania o Twoje zdrowie. Jeśli nie trenujesz, spróbuj włączyć jakieś formy ruchu do Twojego życia, na pewno nie pożałujesz. Karolina, jako przyszła dietetyczka, zdecydowanie zaleca jakikolwiek ruch. Szczególnie teraz, kiedy sporo czasu spędzamy w domu, osoby początkujące mogą spróbować coś działać. Zobaczysz, że najtrudniejsze jest… po prostu zacząć. Nie zastanawiaj się jak bardzo Ci się nie chce, tylko po prostu wybierz jakiś trening i zacznij robić. Przypływ energii i dumy z samej siebie gwarantowany!
My od dawna ćwiczymy z Fitness Blender z YouTube i i bardzo polecamy. Mają bardzo różnorodne treningi, świetnie i profesjonalnie wykonane, każdy znajdzie coś dla siebie. Do dzieła! Powodzenia :*