Jeśli rozpoczynasz przygodę we włosowym świecie, to pewnie spotkałaś się z określeniami typu “denkowanie” lub “denko”. Nie dla każdego jest tak oczywiste co to znaczy. Z tego wpisu dowiesz się, co to denkowanie i wszystkiego na ten temat. Znajdziesz tu także szablon do przeanalizowania Twoich zbiorów kosmetyków.
Co to znaczy „denkowanie”?
Denkowanie pochodzi od słowa „dno” czyli docieranie do dna kosmetyku, wykorzystywanie go w 100%, wykańczanie go.
Możesz określić tak moment, kiedy kosmetyk po prostu się kończy bo stale go używasz lub kiedy świadomie wprowadzasz proces denkowania, bo czujesz, że toniesz w nadmiarze kosmetyków i nie wiesz, co z nimi zrobić.
Kiedy zacząć świadomie denkować?
Jest kilka sygnałów, które mogą wskazać Ci, że warto zacząć denkowanie. Jakie to sygnały?
- zapominasz, że masz niektóre kosmetyki, znajdujesz je przypadkiem lub przy okazji sprzątania
- często zdarza Ci znajdować nowe, nieotwarte kosmetyki lub otwarte, ale przeterminowane
- nie wiesz, czego, kiedy i jak używać
- nie analizujesz, co masz, tylko kupujesz pod wpływem emocji
- kupujesz rzeczy, tylko ze względu na to, że są nowe
- masz sporo różnych kosmetyków, które Ci się nie sprawdzają i zalegają w Twojej łazience.
Czy któreś z tych kwestii brzmią znajomo? To znak, że możesz śmiało wprowadzać świadome denkowanie.
Co zacząć denkowanie?
Na początek zacznij od przeanalizowania swoich zasobów. Pomoże Ci w tym nasz szablon. Kliknij na obrazek, aby powiększyć i go pobrać. Jeśli masz problem z czytaniem składów, to w naszym Workbooku znajdziesz wszelkie niezbędne podstawy rozszyfrowywania składów oraz szablon do samodzielnej analizy kosmetyku. To pozwoli Ci szybko się tego nauczyć!
Wydrukuj szablon i wpisz w niego wszystkie produkty do włosów, jakie masz. Jeśli które z Twoich kosmetyków nie pasują do kategorii, wpisz je na drugiej stronie kartki.
Następnie zwróć uwagę, z której kategorii masz za dużo kosmetyków, których nie używasz, a w której za mało.
Teraz pora na zdecydowanie, co chcesz zrobić z nieużywanymi, zbędnymi lub niesprawdzającymi się kosmetykami. Możesz:
- oddać je koleżance, siostrze, mamie – może akurat im się sprawdzi, możesz także wymienić się z nimi na inne kosmetyki lub rozesłać odlewki innym włosomaniaczkom
- niektóre maski mogą fajnie sprawdzić się w połączeniu z różnymi półproduktami DIY lub w połączeniu z innymi odżywkami
- jeśli produkt nie powoduje u Ciebie reakcji alergicznych, ale z jakiegoś powodu Ci się nie sprawdza to zastosuj go np. do golenia nóg
- stare szampony, szczególnie te mocne, możesz wykorzystać np. do czyszczenia łazienki lub butów.
Jakie są zalety denkowania?
Wykorzystywanie kosmetyków w pełni ma wiele zalet.
- oszczędzasz pieniądze nie kupując non stop nowych kosmetyków
- dbasz o środowisko nie kupując i produkując kolejnych śmieci
- możesz zaobserwować działanie mniejszej liczby kosmetyków, ale w wielu różnych zestawieniach, co pozwala Ci zobaczyć w jakiej roli najlepiej się sprawdzają
- wykańczanie daje ogromną satysfakcję!
Pozostałe opakowania możesz także ponownie wykorzystać. Zrób z nich pojemnik na pisaki, akcesoria do włosów lub zostaw na odlewki i wymiany innych kosmetyków 🙂
Tutaj znajdziesz świetny artykuł o kosmetycznym less waste u Piggypeg.
Nasze denkowanie
My swego czasu dosyć sporo kupowałyśmy i testowałyśmy, kosmetyki leżały, zapominałyśmy, że je mamy. Od początku tego roku postanowiłyśmy dosyć sporo zdenkować i konsekwentnie to robimy. Około połowy roku zrobiłyśmy zakupy, kiedy nasze zasoby dosyć mocno się uszczupliły. W międzyczasie nie dokupywałyśmy zbyt dużo, jakieś pojedyncze rzeczy, m.in. dostałyśmy paczkę z produktami od sklepu Loczek.pl w ramach akcji #GHDLoczka.
Bardzo dobrze czujemy się z denkowaniem. Lepiej obserwujemy działanie różnych kosmetyków na nasze włosy. Wykańczanie kolejnych pudełek jest bardzo satysfakcjonujące! Często też kupujemy coś razem i się dzielimy, żeby zobaczyć jak te same kosmetyki będą sprawdzać się na naszych różnych typach włosów.
Dalej często mamy momenty słabości, kiedy widzimy jakieś piękne nowości czy coś szczególnie polecanego. I zdarza nam się coś dokupić. Ale zazwyczaj staramy się zadać sobie pytanie: czy na sto procent potrzebuję tego w tym momencie? Przeanalizowanie wszystkich swoich kosmetyków bardzo pomaga!
A jak Wy zapatrujecie się na denkowanie? Praktykujecie czy raczej macie problemy z nadmiernym gromadzeniem kosmetyków?